11 kwietnia ostatnia podkomisja rozpatrująca nowelizację ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia

11 kwietnia podkomisja zajmie się ustawą przygotowaną przez pielęgniarki i położne, która zakłada podwyżki dla ich środowiska oraz m.in. lekarzy, ratowników medycznych, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych czy farmaceutów. –Będzie to ostatnie posiedzenie tej podkomisji, czym jesteśmy głęboko zaskoczeni – mówi Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, który przygotował nowelizację. Termin posiedzenia podkomisji wyznaczono po zapowiedzi konferencji prasowej w Sejmie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Dwa poprzednie terminy (planowane na 19 marca i 21 marca) zostały odwołane bez podania przyczyn. Na konferencji w Sejmie przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok wyliczała, że minęło 127 dni od pierwszego czytania projektu, kiedy to wszystkie ugrupowania tworzące „Koalicję 15 października” zadeklarowały poparcie dla ustawy pielęgniarek. –Minęły wtedy 64 dni i powołano podkomisję, która spotkała się po kolejnych 44 dniach. Spotkała się raz i potrzebowała 16 dni, żeby skierować wniosek z pytaniami o materiały do ministra zdrowia. Okazało się, że ostatecznie sformułowano tylko jedno pytanie: o przygotowanie informacji dotyczącej łącznej liczby pracowników zaszeregowanych w poszczególnych grupach wskaźnikowych. Nie poproszono o żadne symulacje finansowe, o żadne dane. Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na zadane pytanie w połowie marca 2024 r. – tłumaczyła Ptok. Oprócz szybko ustanowionego terminy pielęgniarki skarżą się, że nie mają planu prac ani materiałów. Także przedstawiciele innych zawodów nie przekuli swoich postulatów w konkretne propozycje zmiany przepisów prawnych, nie przekazali żadnego uzasadnienia,...