Reklama
IV Konferencja Ból w praktyce fizjoterapeuty

„Kluczem do skutecznej terapii jest odpowiednie leczenie i edukacja pacjentek” – rozmowa z Anną Dobrowolską-Ferreirą

Czy środowisko fizjoterapeutek/fizjoterapeutów zajmujących się uroginekologią różni się od innych specjalizacji?

Środowisko fizjoterapeutów uroginekologicznych jest najbliższe mojemu sercu, ale tak naprawdę wszystkie specjalizacje w fizjoterapii łączy chęć pomagania innym, pozytywne nastawienie do życia. Niezależnie od tego, czy ktoś pracuje w neurologii, ortopedii, uroginekologii czy innej profesji, fizjoterapeuci to osoby pełne empatii, zaangażowania i pasji. W środowisku uroginekologicznym dostrzegam jednak pewną szczególną więź. Kiedy spotykam inne fizjoterapeutki, mam wrażenie, że nasze rozmowy mogłyby trwać bez końca. Jest w nas wyjątkowa kobieca energia, która płynie z pasji do tego, co robimy. To coś więcej niż tylko współpraca zawodowa – często czujemy się częścią jednej wielkiej fizjoterapeutycznej rodziny. Wspólnie dzielimy się doświadczeniami, wzajemnie wspieramy i cieszymy się z sukcesów, co sprawia, że nasza praca staje się jeszcze bardziej satysfakcjonująca.

Wspomniałaś wcześniej, że rozpoczęłaś nową ścieżkę edukacji na studiach osteopatii – skąd ta decyzja?

Mój ukochany temat – osteopatia. Robiłam wiele kursów, jednak brakowało mi ich kontynuacji, takiej ścieżki rozwoju, która nie kończyłaby się po kilku dniach. Ciało kobiety to nie tylko miednica, na której część z tych szkoleń się skupia. Osteopatia to filozofia patrzenia na człowieka. Akademia, jej wykładowcy pokazują nam, jak się uczyć anatomii, fizjologii, jak patrzeć na cały organizm, jak myśleć, analizować. Wyznaczają ścieżki, którymi możemy podążać i stawać się coraz lepszymi terapeutami. Jestem bezwarunkowo zakochana w osteopatii, czuję, że otwiera mi oczy i pomaga rozumieć procesy w naszych ciałach. Dzięki tej decyzji moja nauka jest stała, a każde zajęcia oprócz ogromu wiedzy dają mi niekończące się pokłady motywacji i możliwości zdobywania informacji od najlepszych osteopatów na arenie międzynarodowej. To niezwykle rozwijająca droga – łącząca tajniki wiedzy każdego układu ciała kobiety, również hormonów, narządów wewnętrznych, układu nerwowego i innych, co daje mi zupełnie inne spojrzenie i narzędzia do pracy z pacjentkami.

Jakie masz plany na przyszłość?

Marzy mi się dom na wsi z wysokim sufitem i wielkimi oknami otoczony zielenią. Oczyma wyobraźni widzę miejsce, które otacza spokój, ciszę przerywa śpiew ptaków, a dookoła panuje błogi zapach kwiatów i drzew. Chciałabym utworzyć w takim miejscu przestrzeń dla kobiet z mniejszych, okolicznych miejscowości, prowadzić warsztaty, które podpowiedzą im, jak dbać o swoje kobiece zdrowie na co dzień, jak mogą sobie pomóc w razie pojawienia się dolegliwości. Prowadzić dla nich gabinet, zapraszać do niego specjalistów. Od tego planu dzieli mnie jeszcze trochę lat. W bliższej przyszłości chciałabym skończyć studia osteopatii i jak znam siebie, zrobić szkolenie specjalizacyjne również w Akademii Osteopatii. W międzyczasie mam też listę kursów/szkoleń z wybitnymi specjalistami, fizjoterapeutami, osteopatami z dziedziny uroginekologii, zdrowia kobiet, które bardzo chciałabym ukończyć. Planuję także tworzyć materiały edukacyjne dla pacjentek, które mieszkają za granicą czy w odległych zakątkach Polski i nie jest im łatwo do mnie dojechać. Do gabinetu przyjeżdżają pacjentki, które na co dzień mieszkają w innej części Europy, a w Polsce są np. na wakacjach. Chciałabym, żeby nie musiały czekać rok czy 6 miesięcy na kolejną wizytę, tylko mogły zdalnie wprowadzać korzystne dla nich nawyki i motywować się do zmian, uczyć się rozpoznawać sygnały płynące ze swojego ciała i być w stanie sobie pomóc. Chciałabym również zorganizować warsztaty w mniejszych miejscowościach, również dla kobiet starszych, których jest coraz więcej w gabinecie, ale według mnie wciąż za mało. Chciałabym rozprzestrzeniać wiedzę o tym, jak bardzo możemy im pomóc, niezależnie od ich wieku. Dotrzeć do kobiet, które jeszcze nie słyszały o naszym zawodzie lub słyszały, ale nie są świadome, w ilu dolegliwościach niesiemy pomoc.

Pragnę zmieniać myślenie o tym, że miesiączki wcale nie muszą być bolesne, współżycie niekomfortowe, a nietrzymanie moczu po ciąży czy w starszym wieku normą. Chciałabym, żeby każda kobieta wiedziała, że nie musi żyć z żadnym bólem w miednicy, że w ciąży możemy złagodzić nudności, zgagę, dolegliwości kręgosłupa i wiele innych. Pomóc pacjentkom z cholestazą w ciąży, obniżeniem narządów u kobiet i innymi schorzeniami.

Chciałabym dotrzeć również do młodszych pacjentek i ich mam. W gabinecie jest coraz więcej młodych dziewczynek z bólami miednicy, które zrobiły wszystkie znane im badania i nie znalazły pomocy. Do pacjentek z pochwicą, którym do tej pory zdarza się usłyszeć, że lampka wina pomoże, a które nawet nigdy nie miały pobranej cytologii, ponieważ nie było to możliwe. Chciałabym, żeby wszystkie te Kobiety o nas usłyszały i będę do tego sukcesywnie dążyła. Moim największym marzeniem jest także napisanie książki dla moich cudownych kobiet.

Także planów jest wiele, a do głowy przychodzą coraz to nowsze, większe i mam ogromną nadzieję, że życie da mi wystarczającą ilość czasu, by je zrealizować.

Reklama

Sklep

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 1/2025<br />
<br />

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 1/2025

59,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii<br />
<br />

Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii

70,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego <br />
<br />

BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Praktyczne aspekty fizjoterapii kolana <br />
<br />
<br />

Praktyczne aspekty fizjoterapii kolana


139,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy