„Kluczem do skutecznej terapii jest odpowiednie leczenie i edukacja pacjentek” – rozmowa z Anną Dobrowolską-Ferreirą
Co robisz w wolnym czasie? W jaki sposób odpoczywasz?
Nie jestem mistrzynią odpoczynku. Na szczęście mam sporego psa, który uwielbia pływać, więc często wybieramy się razem nad morze czy na długie spacery i wtedy odpoczywam. Staramy się również wyjeżdżać z mężem dwa razy w roku (i wtedy on ukradkiem wypakowuje moje wszystkie medyczne książki z walizki). Dzięki temu, że mąż jest Portugalczykiem, często jeździmy odwiedzić rodzinę w Portugalii. Oni są bardzo radosnym narodem, który celebruje posiłki, czas z rodziną i spokój, więc tam prawdziwie udaje mi się wypocząć i zatrzymać na chwilę. Oczywiście bliskość przepięknego, potężnego oceanu dodatkowo wpływa na kompletne wyczyszczenie głowy, a portugalskie jedzenie dopełnia mój stan zadowolenia. I kiedy z codziennego biegu uciekamy do kraju, gdzie pośpiech praktycznie nie istnieje, to mogę powiedzieć z ręką na sercu, że prawdziwie odpoczywam. Kocham ten czas, kiedy moje życie pędzi, jest pełne nowych pomysłów, projektów, coraz ciekawszych, trudniejszych przypadków w gabinecie. Uwielbiam, kiedy przepełnia mnie ekscytacja nowymi zajęciami na studiach czy czuję zastrzyk adrenaliny przed kolejnym egzaminem z osteopatii. Jednak wiem, że bez odpoczynku, gdy ciągle gonimy w stresie czy podekscytowaniu – tu powstają choroby i ten czas, gdy zwalniamy, jest przede wszystkim naszym obowiązkiem w dbaniu o zdrowie. Przetestowałam to na sobie. Mój tata zawsze mi powtarza, że trzeba umieć odpoczywać również po pracy – na co dzień, a nie wyłącznie na wyjazdach czy wakacjach, dlatego staram się zawsze mieć przy sobie jakąś książkę niezwiązaną z medycyną przy łóżku, zapalam świeczkę i odłączam się na chwilę od świata realnego czy wirtualnego. Nie jest to dla mnie proste, ale wciąż uczę się, by dbać o ten aspekt. Trenuję również pole dance, ćwiczę jogę, pilates. Staram się każdego dnia spędzić chociaż 30 minut na jakiejkolwiek aktywności fizycznej i kiedy przesadzę z pracą, to właśnie ona mnie ratuje.