Reklama

Marzenia same się nie spełniają, marzenia się spełnia! Rozmowa z Dominiką Maczurek-Caputą

Dominika Maczurek-Caputa pracuje ze sportowcami różnych dyscyplin sportowych, zawodnikami drużyn młodzieżowych i seniorami. W wywiadzie przybliża specyfikę pracy w klubie sportowym, z reprezentacją oraz mówi o swoich planach stworzenia zespołu interdyscyplinarnego do pracy z pacjentem.

RWP_1_24_fizjowywiad_Dominika_Maczurek-Caputa_MARZENIA_SIE_SPELNIA_FOT_1
fot. archiwum D. Maczurek-Caputy

Skąd decyzja o wyborze fizjoterapii?

Wybór nie był oczywisty. Wieczna zmora młodych ludzi – pytanie „Co chcesz robić w życiu?”. W gimnazjum zdecydowałam, że w przyszłości chcę studiować na politechnice, dlatego też w szkole średniej byłam w klasie o profilu matematycznym. Przez większość czasu szkoły średniej byłam zdecydowana, co chcę robić w życiu. Moja mama była inspektorem nadzoru budowlanego. Dużo rozmawiałyśmy, gdy pracowała w domu. Często wiele tematów mi tłumaczyła, widziałam, co robi i czym się zajmuje. Dlatego wybór padł na budownictwo. Do czasu. W klasie maturalnej mieliśmy zajęcia z doradcą zawodnym, wtedy zaczęły pojawiać się wątpliwości. Zaczęłam na nowo szukać, przeglądałam kierunki studiów, ale żaden z nich nie przemawiał do mnie. Zaczęłam na nowo analizować wyniki ze wszystkich testów. Zauważyłam jedno, lubię pomagać ludziom i chcę mieć z nimi kontakt. Przeszło mi przez myśl – „może fizjoterapia?”. Kiedyś sama byłam pacjentką, więc dało mi to jakiś obraz zawodowy. Przeszłam kilka rozmów z fizjoterapeutami, pielęgniarkami, aby mój wybór był świadomy. Jednak ja dalej nie wiedziałam, czy to faktycznie to. Złożyłam podania na studia – na budownictwo i fizjoterapię – z nadzieją, że los sam zadecyduje i dostanę się na jeden kierunek. Tak się nie stało. Wiedziałam, że dwóch tak skrajnych i wymagających kierunków nie dam rady studiować. Zaczęłam robić listę plusów i minusów. Podjęłam decyzję – fizjoterapia. Czynnikiem przeważającym był kontakt z ludźmi i niesienie im pomocy.

Jak wyglądały Twoje początki w zawodzie? Od czego się zaczęło?

Wiedziałam jedno – muszę ten czas maksymalnie wykorzystać! Zaczynałam od praktyk, które musiałam wykonać, aby zaliczyć rok studiów. W tym okresie starałam się jak najwięcej nauczyć. Byłam z tych studentów, którzy co praktyki zmieniali placówki. Gdy byłam na praktykach w szpitalu, jeśli tylko była możliwość – zmieniałam oddziały. Bardzo lubiłam pracę na OIOM-ie i poddziałach intensywnej opieki medycznej, nie przerażały mnie sondy, kroplówki w dużej ilości i respiratory. Chciałam też spróbować tego, co nie było zaplanowane w planie praktyk – pracy ze sportowcami. Bardzo mnie ciekawiło, czym to się różni, jaka jest różnica w urazach, jak wygląda cały proces od diagnostyki, leczenie, do powrotu do sportu. Z początkiem trzeciego roku studiów zgłosiłam się na wolontariat do klubu sportowego ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. W czasie wolnym od zajęć przyjeżdżałam na treningi i mecze. Dla studentki fizjoterapii, która śledziła rozgrywki siatkówki od lat, która jako nastolatka jeździła do Kędzierzyna na mecze, było to spełnienie marzeń. Do tego doszła współpraca z reprezentantami Polski, który w tym czasie byli zawodnikami klubu. Wtedy zrozumiałam, że marzenia same się nie spełniają, marzenia się spełnia! Po ukończeniu studiów licencjackich zdecydowałam się na wyjazd na praktyki zagraniczne w ramach programu Erasmus+. To był inny poziom wszystkiego! Przez ten okres, obserwując funkcjonowanie innego systemu opieki zdrowotnej, zauważyłam, jak po prostu być człowiekiem dla pacjenta w takich prostych sprawach, jak zapukanie do drzwi sali, przywitanie się przez podanie ręki, poszanowanie intymności, rozmowa z pacjentem, a nie tylko suche pytania, gdy inni chorzy słuchają, a człowiek się wstydzi. Liczne konsylia, które się odbywały z całą grupą medyków (lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci) oraz terapeutów (logopedzi, psychologowie), pokazały mi, jak w państwowym systemie można zaopiekować się pacjentem. Wystarczą chęci i zaangażowanie zespołu. Na tym nie poprzestałam. Do ukończenia studiów odbyłam również praktyki w GKS-ie Katowice oraz z reprezentacją Polski siatkarzy.

Sklep

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 2/2024<br />
<br />

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 2/2024

59,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii<br />
<br />

Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii

70,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego <br />
<br />

BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Wybrane aspekty fizjoterapii wad postawy [E-BOOK]<br />
<br />
<br />

Wybrane aspekty fizjoterapii wad postawy [E-BOOK]


49,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy