Poślizg z e-rejestracją – jak długo będziemy musieli czekać?

E-rejestracja miała ruszyć w czerwcu – tak wynikało z zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia. Pilotaż rewolucji w umawianiu się na wizyty do lekarzy się opóźnia. Podobno finalizowane są prace nad poprawioną wersją przepisów. Cześć dostawców IT twierdzi, że będzie gotowa dostosować się do warunków elektronicznego systemu zapisów najwcześniej po wakacjach. Z informacji Rynku Zdrowia wynika, że MZ przygotowuje obecnie nową wersję rozporządzenia, biorąc przy tym pod uwagę sugestie zgłoszone podczas konsultacji publicznych. Nowy dokument jest wciąż szlifowany wewnętrznie i nie upubliczniono go na łamach Rządowego Centrum Legislacji. A bez rozporządzenia nie można rozpocząć prac wdrożeniowych. A nawet, gdy wejdzie ono w życie, to dopiero wtedy rozpocznie się etap kontraktowania podmiotów realizujących pilotaż. Budżet na pilotaż centralnej e-rejestracji wyniesie 56 mln zł. Część z tych pieniędzy zostanie wykorzystana w fazie przygotowawczej na szkolenia, uruchomienie interfejsów itp., a pozostała będzie wypłacana w formie ryczałtu realizatorom programu na podstawie liczby zrealizowanych w e-rejestracji świadczeń. Poprzedni pilotaż, jeszcze pod rządami Adama Niedzielskiego (czerwiec 2022 r. – marzec 2023 r.), zakończył się fiaskiem. Zgłosiło się wówczas 66 placówek, zakwalifikowano 29, a 18 z nich od razu zrezygnowało, z uwagi na stawiane w programie wymagania dostosowawcze. Przez 10 miesięcy Internetowe Konto Pacjenta, mające być podstawą do e-rejestracji w ramach pilotażu, zostało w tym celu użyte raptem 14 razy. Pilotaż wymagał, aby wizytę pacjenta wprowadzać zarówno do systemu gabinetowego placówki medycznej, jak i specjalnie wydzielonego oprogramowania na potrzeby e-rejestracji....