Spondyloartropatia – jak zminimalizować opóźnienie w diagnozie i wprowadzeniu terapii?
Na osiowe spondyloartropatie może chorować nawet kilkaset tysięcy Polaków, jednak większość o tym nie wie – wskazują eksperci Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego. Opóźnienia diagnostyczne tych chorób wynoszą średnio ok. 7 lat.
Ból pleców może być sygnałem całego szeregu problemów, począwszy od niegroźnych, przemijających, jak niewłaściwe ułożenie ciała podczas snu, po choroby kości, mięśni, innych układów narządowych (np. choroby serca!); może wynikać z choroby nowotworowej czy reumatycznej.
Jednymi z przyczyn bólu pleców mogą być zesztywniające zapalenia stawów kręgosłupa lub nieradiograficzna postać spondyloartropatii. Charakterystycznym objawem tych chorób jest tzw. zapalny ból krzyża i kręgosłupa.
Zgodnie z kryteriami wylistowanymi w podręczniku „Interna Szczeklika” wydanego przez Medycynę Praktyczną, aby stwierdzić taki rodzaj bólu, muszą być spełnione co najmniej cztery z pięciu warunków:
- ból pojawił się przed 40. r. ż.;
- miał podstępny początek;
- ból zmniejsza się po ćwiczeniach fizycznych (odwrotnie niż w chorobie zwyrodnieniowej kręgosłupa);
- nie ustępuje po odpoczynku;
- występuje w nocy (a zmniejsza się po wstaniu z łóżka).
Spondyloartropatiom towarzyszą też inne symptomy; m.in. obecne bądź przebyte zapalenie stawów czy palców, a także zmiany w wynikach badań krwi (np. podwyższone CRP, którego nie da się wytłumaczyć innym stanem zapalnym). Czynnikiem ryzyka są nieswoiste zapalenia jelit, łuszczyca (także u bliskich krewnych).
W przebiegu spondyloartropatii bardzo często dochodzi do całkowitego zarośnięcia stawów oraz – na dalszym etapie – skostnienia więzadeł, co skutkuje sztywnością kręgosłupa.