Reklama
Tylko online

„Moim zadaniem jest pokazanie ciału, że może funkcjonować bez bólu” – rozmowa z Gabrielą Kiepal

fot. archiwum G. Kiepal

Twoje studia przypadały między innymi na czas pandemii. Jak wspominasz ten okres?

W czasie pandemii zdecydowanie doceniłam studia przed nią. Po wybuchu pandemii skończyło się co prawda wczesne wstawanie i chodzenie do szpitala, ale jednocześnie też kontakt z ludźmi: rozmowy z pacjentami, z osobami z grupy czy wykładowcami. Wcześniej w ogóle tego bezpośredniego kontaktu nie doceniałam, a później najbardziej mi go brakowało.

Mimo wszystko studia wspominam bardzo dobrze, to był dla mnie taki moment rozwoju. Podczas studiów nie skupiałam się tylko na nauce, miałam też mnóstwo przestrzeni na tworzenie kontaktów, a teraz staram się te kontakty przenieść na teren zawodowy. Czas pandemii pokazał mi, w którym miejscu jestem teraz, a w którym chciałabym być i że to, w jaki sposób warunkują nas studia, nie musi oznaczać tego, gdzie będziemy pracować za 5 czy 10 lat.

Skąd pomysł na połączenie fizjoterapii i dietetyki?

Po pierwszym roku studiów fizjoterapeutycznych chciałam je rzucić. Powodem było to, że po prostu nie widziałam w nich sensu po pierwszych praktykach w szpitalu. Wyglądają one tak, że po prostu podpinasz człowieka pod UGUL i mówisz mu: okej, teraz zginasz i prostujesz staw łokciowy, jestem za 5 minut, cześć. Wtedy straciłam na moment wiarę w ten zawód. Stwierdziłam, że nie chcę tak, że muszę znaleźć swoją drogę.

Zainteresowałam się nie tylko maszyną, czyli naszym ciałem, ale też paliwem, którym ją napędzamy. Zauważyłam, jak ogromny wpływ na nasz aparat ruchu ma to, czym się żywimy oraz jak istotny w naszym funkcjonowaniu jest mózg i układ nerwowy i ich prawidłowe działanie. To całe interdyscyplinarne podejście oparte na triadzie zdrowia mnie zachwyciło. Triada zdrowia to taki trójkąt, w którego rogach znajdziesz ruch, biochemię i psychikę człowieka. Na psychologię się nie wybieram, ale myślę, że połączenie fizjoterapii z dietetyką jest fajnym podejściem.

Powiedziałaś o złych wspomnieniach dotyczących praktyk w szpitalu. Jak dokładnie to wyglądało?

Dostałam takie polecenie – idź do tego miejsca, ale nie będziesz nic robić. Dla pierwszaka, który chce w ogóle zobaczyć, jak wyglądają te studia, jak wygląda praca w zawodzie, to było zabójstwo ambicji. Chciałam pomagać ludziom, chciałam zobaczyć, jak wygląda praca z pacjentem. Wyglądało to jednak tak, że mieliśmy już założenia, zrobioną diagnostykę i w tamtym momencie i miejscu nie miałam pola do popisu.

Mogłam zaproponować pewne ćwiczenia, ale kiedy pytałam o szczegóły, np. jak działa fizykoterapia, czemu to i to jest akurat stosowane, dlaczego pole magnetyczne jest wykorzystywane w obrębie miednicy, jeżeli kogoś bolała noga – bo wtedy, na pierwszym roku studiów nie wiedziałam, jak to wpływa na układ nerwowy, czy ruchu – nie było niestety odpowiedzi.

Wtedy właśnie miałam takie małe załamanie, bo sądziłam, że ta praca polega tylko na wykonywaniu poleceń. Trafiłam jednak później w inne miejsce, w którym zresztą obecnie pracuję. W tym momencie współpracuję ze świetnymi specjalistami z różnych dziedzin, co pcha mnie do rozwoju. Dzięki temu spełniam się zawodowo i mam poczucie, że rzeczywiście
pomagam moim pacjentom.

Reklama

Sklep

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 2/2024<br />
<br />

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 2/2024

59,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii<br />
<br />

Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii

70,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego <br />
<br />

BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Wybrane aspekty fizjoterapii wad postawy [E-BOOK]<br />
<br />
<br />

Wybrane aspekty fizjoterapii wad postawy [E-BOOK]


49,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy