Rehabilitacja pacjenta z ropowicą szyi powikłaną posocznicą – opis przypadku

PNF uzupełniany był ćwiczeniami: od najprostszych izometrycznych, przez synergistyczne, oporowe, czucia głębokiego, po równoważne także z oczami otwartymi i zamkniętymi. Wiele z tych ostatnich zaczerpnięto z rehabilitacji pacjentów z deficytami neurologicznymi.

Wykorzystano dostępne w środowisku domowym: łóżko, krzesła, ściany, klatkę schodową, a także przybory jak: kule, balkonik wysoki, piłki, taśmy rehabilitacyjnej (stopniowo zwiększając ich napięcie z koloru niebieskiego na zielony), piłeczki itp. Pacjent otrzymał instruktaż ćwiczeń oddechowych i zadania logopedyczne w celu poprawy emisji głosu oraz przywrócenia wyraźnego mówienia. Dodatkowo przygotowano dla niego zestaw zadań, jakie sam bez pomocy osób drugich (rodzina, terapeuta) wykonywał w celu wzmocnienia stabilizacji centralnej, równowagi i siły mięśni kończyn.

Istotną rolę odegrał masaż klasyczny tułowia (1-2 razy w tygodniu) oraz w przypadku kończyn dolnych: izometryczny lub klasyczny (1-2 razy w tygodniu). Jego celem było głównie wzmocnienie mięśni lub ich rozluźnienie po nadmiernym wysiłku dzień wcześniej.

Po sześciu tygodniach rehabilitacji pacjent mimo bólu powoli zaczął powoli sam siadać i wstawać z łóżka. Sam również kładł się do niego. Dodatkową motywacją dla podopiecznego była kilkudniowa wizyta jego najbliższej rodziny.

Po upływie kolejnego miesiąca pacjent częściej i pewniej wykorzystywał do spacerów po mieszkaniu balkonik. Częściej też siedział na krześle przy stole. Jeździł także na rowerze stacjonarnym, z czasem z obciążeniem mechanicznym oraz ciężarkami na wysokości kostek. Waga ciężarków to 0,5-1 kg.

Po 4 miesiącach zaobserwowano zmęczenie psychiczne, znudzenie, i zniechęcenie. Wynikało ono najprawdopodobniej z utrzymującego się nadal bólu mimo stosowanej terapii. Problem ten został rozwiązany farmakologicznie – o czym szerzej w dalszej części artykułu.

Kiedy pacjent zaczął swobodnie wstawać i chodzić z kulami, wykonane zostały testy równowagi. Wykazały one problem np. w staniu ze złączonymi kończynami dolnymi i zamkniętymi oczyma lub staniu na jednej nodze, a także podczas delikatnego trzykrotnego „uderzania” pacjenta w klatkę piersiową. Pacjent otrzymał więc zadania do samodzielnego wykonywania, które oprócz ćwiczenia równowagi wpływały pośrednio na chód. Z czasem dołożone zostały kolejne – poprawiające podzielność uwagi podczas ruchu.

Były to:

  1. PW: stanie przodem do rehabilitanta
    a) z jego asekuracją (trzymając za dłonie), tzw. „przeplatanka”,
    b) kroki dostawne z asekuracją jak wyżej i bez pomocy.
  2. PW: jak wyżej + chód do tyłu z asekuracją (trzymając się za dłonie opiekuna/rehabilitanta), z czasem próba takiego chodu z kulami lub bez.
  3. PW: stanie twarzą do ściany na szerokiej podstawie, stopniowe przesuwanie rąk do góry i w dół, odrywając dłonie od ściany (jakby wchodzenie rękami po drabince).
  4. PW: stanie na szerokiej podstawie, twarzą do rehabilitanta:
    a) „przebijanie piątki” z przekroczeniem kończynami górnymi linii środkowej,
    b) wzajemne odbijanie piłki o ziemię, odbijanie górą piłki rzucanej przez osobę drugą, łapanie piłki jedną ręką i rzucanie drugą. Możliwy wariant: zamiast piłki odbijanie balona,
    c) wypychanie przez rehabilitanta z PW na boki i do przodu/tyłu, a pacjent albo oporuje w dłonie rehabilitanta, albo nie daje się poruszyć. Oczy zamknięte, otwarte,
    d) stanie przemienne na jednej nodze z oczami otwartymi i zamkniętym.
  5. Na podłodze wyznaczono liniami kwadrat:
    a) chodzenie krokiem dostawnym do przodu, do tyłu, do boku, po przekątnych. Najpierw z pomocą kul/kuli, potem bez,
    b) pacjent stoi w środku kwadratu i wykonuje ruchy kończyny dolnej do przodu, do tyłu i na boki poza obrys figury, najpierw lewą, potem prawą nogą.
  6. Na podłodze położone w równych odległościach np. parasol, patyki. To co jest możliwe. Można też nakleić linie:
    a) pacjent, stojąc bokiem, przekraczając linie: dostawia nogę do nogi, początkowo z pomocą kul potem bez,
    b) pacjent, stojąc przodem do linii, przechodzi je, unosząc wysoko nogi, idąc jak bocian. Najpierw z pomocą kul, potem bez.
  7. Chód z jedną kulą:
    a) pod pachą dociśnięta poduszka + rozmowa,
    b) w tym samym czasie odbijanie dłonią piłki + rozmowa.

Finalnie pacjent powinien poruszać się, odbijając piłkę i rozmawiając z rehabilitantem.

W trakcie prowadzonej rehabilitacji występowały okresowe kryzysy. Wynikające najprawdopodobniej z przebodźcowania układu nerwowego. O ile pacjent zwykle wykazywał chęć do ćwiczeń, pojawiały się chwile, kiedy nie był on w stanie wykonać np. wzorców PNF i szybko się męczył. Redukowano wówczas liczbę wizyt z trzech do dwóch w tygodniu, a także pozwalano pacjentowi na krótkotrwałą rezygnację z samodzielnie wykonywanych ćwiczeń z wyjątkiem oddechowych i izometrycznych. Zrezygnowano z jeżdżenia na rowerze. Po upływie kilku dni kryzys mijał i wracano do stałego harmonogramu zajęć.

Reedukacja chodu

W 3. miesiącu rehabilitacji (mimo bólu w odcinku lędźwiowym) podjęto próbę chodzenia przy stole, opierając się z jednej strony na jego blacie, z drugiej na kuli. W podobny sposób uczy się chodzić, zwracając uwagę na przenoszenie ciężaru ciała, między innymi pacjentów po incydencie udarowym. Następnie pacjent próbował iść między dwoma rzędami krzeseł.

Przy kolejnych spotkaniach zaryzykowano stanie i chód z dwoma kulami. Był to jednak zbyt duży wysiłek dla pacjenta, który dodatkowo przy chodzie odczuwał ból w odcinku lędźwiowym.

Około 5. miesiąca pojawił się kolejny przełom związany z nowymi lekami przepisanymi przez neurologa. Po zmniejszeniu dolegliwości bólowych odcinka lędźwiowego do poziomu 3/4 na 10 w skali VAS i zwiększeniu stabilizacji centralnej, jeszcze mocniejszy nacisk położony został na pionizację czynną, reedukację chodu oraz ćwiczenia równoważne, głównie w pozycji stojącej.

W tym czasie pacjent poruszał się już samodzielnie o dwóch kulach. Wchodził i schodził po schodach z asekuracją. Wreszcie robił to bez pomocy, wykorzystując jedną kulę trzymaną w ręce wolnej. Na początku wchodzenie i schodzenie polegało na dostawianiu nóg na każdym stopniu ze wspieraniem się na kuli. W ciągu tygodnia nastąpił progres. Kroki podczas wchodzenia i schodzenia były przemienne, z czasem pacjent nie korzystał z kuli, asekurując się tylko poręczą.

Reklama

Sklep

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 1/2024<br />
<br />

NAJNOWSZY NUMER Rehabilitacja w praktyce nr 1/2024

59,00 zł

zawiera 8% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii<br />
<br />

Praktyczny przewodnik fizjoterapii w onkologii

70,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego <br />
<br />

BESTSELLER Rekomendacje postępowania fizjoterapeutycznego

150,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Wybrane aspekty fizjoterapii wad postawy [E-BOOK]<br />
<br />
<br />

Wybrane aspekty fizjoterapii wad postawy [E-BOOK]


49,00 zł

zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy

Kup teraz
Poznaj nasze serwisy